Pod adresem Miejskiego Szpitala w Świnoujściu pojawiło się wiele negatywnych opinii umieszczonych w mediach społecznościowych. Placówka postanowiła jednak zareagować i wezwała autorów do wycofania ich oraz do publicznego przeproszenia. Wszystko to rozpoczęło się, kiedy jeden z pacjentów pod koniec poprzedniego roku opisał swoje nieprzyjemne doświadczenia związane z pobytem w szpitalu. Opublikowane uwagi miały obraźliwy charakter, nazywając szpital „umieralnią” czy „totalną znieczulicą”, a nawet sugerując, że „idzie się tam po śmierć”.
Następnie pojawiły się kolejne wpisy od niezadowolonych pacjentów oraz osób z ich najbliższego otoczenia. Reakcja placówki była natychmiastowa – rozsyłano wezwania do usunięcia komentarzy i wyrażenia publicznych przeprosin. Zdaniem prawnika reprezentującego szpital, znaczna część wyrażanych opinii zawierała sformułowania nieprawdziwe lub obraźliwe. Jednakże niewielu pacjentów postanowiło oficjalnie skarżyć placówkę – jedynie jeden przypadek jest obecnie rozpatrywany przez Rzecznika Praw Pacjenta.
Autorzy wpisów argumentują, że zostali zastraszeni i wezwania do przeprosin są niesłuszne. Według nich, komentarze publikowane w Internecie nie były formą hejtu, a jedynie relacją z autentycznych zdarzeń. Wskazują również, że stosowanie określeń typu „umieralnia” w odniesieniu do szpitali to praktyka często spotykana.