Próba ucieczki przed kontrolą drogową kończy się dachowaniem – dziewięć osób w szpitalu

Według najnowszych informacji mł. asp. Damiana Ejanowskiego z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu (województwo Kujawsko-Pomorskie), trwają badania okoliczności niedawnego tragicznego incydentu. Wiadomo, że kierowca, który przewoził osiem osób w swoim samochodzie osobowym, nie zastosował się do wezwania do zatrzymania przez funkcjonariuszy Policji. W rezultacie doszło do groźnej sytuacji, w której pojazd przewrócił się.

Wypadek miał miejsce w Miedznie, wieczorem w niedzielę. Policja miała informacje o Peugeocie 206, który przemieszczał się po pobliskim Jeżewie i przewoził znacznie więcej pasażerów niż jest to prawidłowe, a wśród nich były dzieci. Gdy patrole zlokalizowały samochód i próbowały go zatrzymać, kierowca natychmiast podjął decyzję o ucieczce i gwałtownie przyspieszył.

Uciekinier wybrał leśną drogę jako trasę ucieczki, lecz po około 700 metrach stracił kontrolę nad pojazdem, co spowodowało jego dachowanie. Mimo to, po wydobyciu się z wraku przez rozbite okno, próbował dalej uciekać pieszo. Jednak po krótkiej pogoni został zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Badanie wykazało obecność alkoholu na poziomie około 1,3 promila w jego organizmie. Co więcej, samochód zaprojektowany dla pięciu osób przewoził dziewięć osób, w tym sześć dzieci w wieku od 6 do 16 lat. Służby medyczne przetransportowały wszystkich pasażerów do szpitala, ale na szczęście nie stwierdzono zagrożenia dla ich życia.