Zawiadomienie starosty Tomasza Tamborskiego dotyczyło procedury o pomówienie, której śledztwo zostało umorzone przez prokuraturę. Ta decyzja była podjęta nie z powodu braku dowodów na popełnienie przestępstwa, ale ze względu na to, że proces ścigania wymagał prowadzenia w sposób prywatny. W toku śledztwa wyszło na jaw, że Komendant Główny Policji zadecydował, że wszelka korespondencja elektroniczna przeprowadzana przez funkcjonariuszy policji musi być poddana procesowi szyfrowania.
Jednakże, realizacja takiego zaszyfrowania jest niemożliwa za pośrednictwem formularzy dostarczanych przez właściciela Facebooka. Problem polega na tym, że ta firma, zarejestrowana w Irlandii, nie reaguje na wiadomości zaszyfrowane. Prokuratura również nie jest w stanie uzyskać danych właścicieli konta, ponieważ nie posiada bezpośredniego kontaktu z Facebookiem.
Starosta Kołobrzeski, Tomasz Tamborski, wyraził sprzeciw wobec decyzji prokuratury. Wskazał on, że bez wsparcia prokuratury nie jest możliwe ustalenie danych autorów konta. Zauważył również, że cały ciężar dowodzenia został niesprawiedliwie przeniesiony na pokrzywdzoną stronę, która w obecnym stanie prawnym nie ma żadnych narzędzi do obrony swoich praw. Marlena Wachowska, rzeczniczka starosty, podkreśliła: „Do tej pory jako rzecznik prasowy instytucji publicznej nie byłam w stanie znaleźć odpowiednich słów na skomentowanie tej sytuacji. Mogę jedynie dodać, że złożyliśmy zażalenie na to postanowienie”. Teraz cała sprawa będzie rozpatrywana przez Sąd Rejonowy w Kołobrzegu.